fbpx

Sesje oddechowe

Czym jest sesja oddechowa?

Sesja oddechowa jest 1,5 – 2 godzinnym indywidualnym spotkaniem z trenerem oddechu. To bardzo przyjemny  i naturalny proces. Nie polega na wykonywaniu ćwiczeń oddechowych, np. “weź wdech i dmuchaj wyobrażając sobie, że gasisz świeczki na torcie”. Nie są to też stricte ćwiczenia relaksacyjne, które przynoszą ulgę i odrobinę relaksu – jednak na krótko!

W sesji oddechowej chodzi o bardziej trwałe efekty – zmiany na jakie czekasz od dawna. Oddech to potężne narzędzie do transformacji.

Relaks sam w sobie nie jest celem (choć jest bardzo przyjemnym skutkiem ubocznym). Chodzi o coś odwrotnego – wejście w to, co dla nas niewygodne, odczuwanie emocji i uczuć, których nacodzień nie chcemy czuć.

Głównym celem sesji jest pozbycie się nadmiaru stresu, odzyskanie spokoju, czułości, siły do działania a także pewności siebie.

Sesje oddechowe są pomocne przy:

$

nadmiernym stresie,

$

poczuciu bezsilności,

$

poczuciu przytłoczenia ilością spraw „na głowie”,

$

braku radości z życia,

$

brakiem lub niską motywacją do działania,

$

chęci zatrzymania się i uporządkowania spraw rodzinnych i osobistych.

sesja oddechowa

Co możesz zyskać, dzięki sesji oddechowej?

zniwelujesz stres,

odnajdziesz spokoj w sobie,

odzyskanie swojej wewnętrznej mocy,

odzyskanie siły sprawczej,

poczucie energii do działania,

poczucie radości z bycia,

poprawa relacji z rodziną/ bliskimi.

Oddychanie jest ważniejsze niż pokarm. Uczy się ludzi świadomego odżywiania, ale nie oddychania.

Sesja indywidualna składa się z dwóch części, a długość trwania każdej z nich zależy od Twoich  potrzeb.

1

Rozmowa wspierająca

W zakres wspierającej rozmowy wchodzi omówienie Twoich bieżących spraw i trudności, z jakimi się borykasz, związanych np. z rodzicielstwem lub Twoimi osobistymi sprawami.
Zawsze na początku rozmowy określamy jej cel. Ogólnie mówiąc chodzi o popchnięcie do przodu tematu, w którym ugrzęzłaś.

Rodzicielstwo to duży temat. Piękny i trudny jednocześnie.

Badam, jak na podstawie wiedzy psychologicznej oraz uważności budować z dziećmi wartościowe relacje. Być może zastanawiasz się, jak pomóc swojemu dziecku w jakimś obszarze lub chciałabyś/chciałabyś poprawić Waszą relację. Możemy ten temat poruszyć. Celem tej części spotkania jest wzmocnienie Twojej pewności siebie, rozchwianie wątpliwości odnalezienie rozwiązania.

W trakcie rozmowy możemy pochylić się nad tematem, jak możesz zbudować w dziecku zdrowe poczucie własnej wartości, jak wykształcić w nim inteligencję emocjonalną, jak zredukować stres, wzbudzić motywację wewnętrzną. To w relacji z drugim człowiekiem, zwłaszcza rodzicami, kształtuje się cały światopogląd młodego człowieka.

Podejmując takie rozmowy od razu należy wziąć pod uwagę, że nie ma jednej złotej i szybko działającej metody. Każda rodzina jest inna i wymaga indywidualnego spojrzenia z szerszej perspektywy.

Często tematem rozmów są również marzenia rodziców, cele zawodowe, powrót do hobby, czy ogólnie kwestia dbania o siebie.

2

 

 Sesja oddechowa

Po rozmowie przejdziesz do komfortowej dla siebie pozycji, najczęściej leżącej. Poproszę Cię, żebyś zaczęła delikatnie i świadomie oddychać. Najprawdopodobniej już po chwili poczujesz odprężenie. Następnie, zachęcam Cię do pogłębienia oddechu oraz podążania za moimi wskazówkami i swoją intuicją. 

Moją rolą będzie pomóc Ci wejść w stan uważności, skupienia na ciele, oddechu, tym, co tu i teraz. 

Poproszę Cię też o przeniesienie uwagi na swoje uczucia, o nazwanie ich i zlokalizowanie w ciele. Będę zadawała Ci pytania związane z tym, co czujesz, zachęcając Cię do tego, abyś  pozwoliła im po prostu być i je czuć.  

Wyobraź sobie, że coś mocno trzymasz w dłoni – masz zaciśnięte mięśnie, wkładasz w to wysiłek – trwasz w napięciu mimo bólu. Co się stanie, kiedy uwolnisz ten ciężar? Poczujesz ulgę i odprężenie. 

Właśnie w ten samym sposób trzymamy w sobie nieprzeżyte, niewypowiedziane, nie dopuszczone do głosu emocje. 

Oddech pozwala je “puścić” i sprawić, abyś poczuła rozluźnienie i ulgę. A tę energię, którą wkładasz w trzymanie tych emocji, wykorzystała na coś bardziej twórczego. 🙂

 Będę cały czas czuwała nad całym procesem, zachęcając Cię do pogłębienia oddechu. Podczas sesji będziesz cały czas świadoma, sama decydujesz o jej przebiegu, a jeśli pozwolisz się poprowadzić, doświadczysz przyjemnego relaksu. 

Być może trudno jest Ci to wszystko sobie wyobrazić. 

Osoby, po sesjach często mówią, że czują się lżejsze, spokojniejsze, poruszone, że dawno tak bardzo nie czuły się “żywe”.

Dzieje się tak dlatego, że kiedy pozwalasz sobie na oddychanie emocjami, one się “rozpuszczają”. Kiedyś, podczas zajęć, pewna nastolatka powiedziała, że czuje bardzo dużo strachu w danej sytuacji. Zachęciłam ją do pogłębienia oddechu i pozwolenie sobie na odczuwanie tej emocji. Widziałam, jak z każdym oddechem rozluźniała jej się buzia i w pewnym momencie sama z siebie powiedział “Proszę Pani, to się rozpuszcza”. Bardzo mnie to poruszyło i lubię używać tego słowa w kontekście uwalniania emocji. 

Z emocjami bardzo często nic nie trzeba robić, oprócz kilku drobnych rzeczy – czuć, zauważać, pozwolić im przepłynąć. Do tego procesu potrzebne są fizyczne zatrzymanie, uważność, zrobienie sobie przerwy od myśli. Wiele wysiłku i dyscypliny potrzeba, żeby zrobić to samemu. Ciężko jest się po prostu się zatrzymać i wyciszyć głowę. 

Dlatego pozwól, że usiądę obok i Ciebie będę Ci towarzyszyć. Online albo na żywo. 

Dlaczego oddech?

Chcesz doświadczyć mocy swojego oddechu już teraz? 

Jaki jest teraz Twój oddech? Gdzie go czujesz najbardziej?  Możesz zamknąć oczy na 10 sekund i spróbować go poczuć? 

Może udało Ci się kiedyś zauważyć, co dzieje się z Twoim oddechem w momencie, w którym masz wykonać “trudny telefon”? Albo Twoje dziecko spada z krzesła? W każdym stresującym momencie na chwilę spłycasz oddech, a nawet zatrzymujesz, nie chcąc czuć nieprzyjemnych emocji. 

Nic się nie dzieje, jeżeli takie wydarzenie zdarza się raz na jakiś czas. 

Gorzej, jeżeli suma stresujących wydarzeń jest stała każdego dnia – obudzić dziecko, odwieźć na czas do szkoły, zająć się domem, iść do pracy, zawieźć dziecko na zajęcia dodatkowe i wiele innych spraw, które trzeba załatwić “na czas”. To stresuje. Wypala na każdym poziomie, także rodzicielskim. 

Oddech to pierwsze i główne źródło życia. Jak myślisz, co się dzieje, kiedy go brakuje?

Przy spłyconym oddechu dochodzi do niedotlenienia mózgu, spada kreatywność, zdolność do logicznego myślenia, spada empatia, chęć zrozumienia drugiego człowieka, zmniejsza się zdolność do odczuwania emocji, pogarsza się zdrowie fizyczne i psychiczne. 

 Jeżeli do spłyconego oddechu dochodzi brak ruchu, to kaplica. Coraz bardziej tracisz zdolność do odczuwania. To tak, jakbyś jadła wszystkie posiłki bez żadnych przypraw i widziała wszystko w jednym kolorze przez brudne okulary.

Znasz takie powiedzenie “jak oddychasz, tak żyjesz”? Śmiało można wysunąć z tego kolejny wniosek. Im więcej stresu, codziennego napięcia tym mniej tlenu w sobie, a im mniej tlenu, tym mniej życia. I nie jest to górnolotny tekst, to fizjologia. 

Pogłębiony oddech uwalnia stłumione emocje. Stłumione oznacza te zatrzymane, te nie przeżyte, niewypowiedziane, bo nie wypada. To też te, kiedy starasz się być silna i zawsze gotowa do działania dla swoich dzieci, a w środku jest Ci tak bardzo ciężko, ale nie chcesz tego pokazać. 

Rodzicielstwo może być piękne. Dzieci to ogromna odpowiedzialność wyzwanie, lekcja cierpliwości i pokory, ale też ogromna dawka radości, zachwytu, wzruszeń i miłości. 

Podczas sesji, dzięki oddechowi wchodzimy głębiej w to, co dla nas niewygodne. W bezpieczny sposób pozwalamy sobie na odczuwanie wszystkiego, co się pojawia. W trybie codziennym często nie ma czasu i miejsca na pozwolenie sobie na czucie. 

Case study

Wyobraź sobie kobietę, która ma dwójkę dzieci. Nazwijmy ją Kasią. Zarówno ona, jak i jej mąż pracują na etatach. Do tego dochodzi dbanie o dom i edukację dzieci. Kasia dodatkowo doświadcza silnego stresu w pracy, którego nie jest świadoma – najzwyczajniej w świecie nie ma czasu się tym zająć. Nie zauważa, choć w jej ciele aż kipi od nie wyrażonego smutku i złości. Co się dzieje z tymi emocjami? Powoli wychodzą w postaci agresji, niespodziewanych ataków paniki, apatii. Kto oprócz jej dostaje rykoszetem?

Tak, rodzina. Często dzieci, bo do nich najłatwiej jest krzyknąć. W Kasi narastają wyrzuty sumienia i zatacza się błędne koło!

Jak myślisz, jak można z niego wyjść?

Przede wszystkim zatrzymać się. “Złapać oddech” poczuć to wszystko, co się dzieje. 

Spojrzeć na ciąg wydarzeń, jakie ostatnio mają miejsce. Skontaktować się z uczuciami, jakie są we mnie, a których nie zauważam lub też nie uważam za ważne. 

Kasia skorzystała z sesji. 

Po pierwszej poczuła ulgę. Jakby zrzuciła z siebie ciężki plecak.